Dzień dobry, Barcelono!

Witajcie! Minęły już prawie dwa tygodnie od naszego przyjazdu do Barcelony. Wciąż nie możemy się do końca oswoić z myślą, że przyjdzie nam tu spędzić kilkanaście miesięcy, jeśli nie lat!

Barcelona zachwyca – każdym zaułkiem, uliczką, dziedzińcem. Chciałabym wszystko zobaczyć na raz! Niestety, proza życia w postaci agencji nieruchomości i pracy skutecznie uniemożliwia nam ciągłe włóczenie się po mieście. Choć może to i dobrze, bo zamiast zwiedzać wszystko jak szaleni, będziemy mogli posmakować to miasto przez najbliższe tygodnie – znacznie lepiej i mniej powierzchownie.

Ja wciąż nie umiem uporządkować sobie dni i wszystko ginie w chaosie 🙂 Dlatego na regularne wpisy będziecie musieli jeszcze poczekać – przynajmniej dopóki nie znajdę dla nas domu z biurkiem – pisanie na kolanie w łóżku hotelowym zdecydowanie nie jest najwygodniejsze. Póki co, możecie obserwować sobie na Instagramie moją codzienność i pierwsze kroki w Hiszpanii. Do sukcesów tego tygodnia zaliczam zdecydowanie dwie rzeczy: zaczęłam swój intensywny kurs hiszpańskiego i już niedługo będę umiała zamówić croquetas w tapas barze bez przechodzenia na angielski! 🙂 Druga sprawa jest taka, że po raz pierwszy w życiu zrobiłam pelle i podobno wyszła mi kosmicznie dobra! Co prawda jeszcze nie przemogłam się, żeby wrzucić do niej krewetki – w środku wylądował kurczak – też smaczny.

Szukam dla Was plenerów zdjęciowych! Szwędam się po mieście z aparatem na razie nieśmiało, ale już wiem, że do jednego z ulubionych miejsc na pewno zaliczę plażę na Barcelonecie. Mogłabym tam bywać codziennie – teraz, kiedy nie ma jeszcze turystów, słońce wstaje po 8.00 i wcale nie jest takie mocne. Poza tym, kochani, uliczki w dzielnicy gotyckiej są tak romantyczne i urocze, że nie znajdziecie ładniejszych nigdzie! Nie mogę się doczekać tych spacerowych sesji i z wielką niecierpliwością ich wyczekuję. Pamiętajcie o mnie, jeśli będziecie odwiedzać Barcelonę 🙂


Hello! I finally made my website clear and easy to use for all my foreign friends! Hope to see you often here now.

It’s been almost two weeks since we’ve moved to Barcelona and we already love the city! It’s been tough while starting a job (for Lukasz), spanish course (for me) and looking for an apartment, but I think we’re moving on pretty well. Barcelona is a real treat. Its so much warmer than in Poland right now! And I’ve always dreamt about living by the sea – now the dream has come true! I could spend all my free time walking along the beach. Also all the streets on Gothic quarter and El Born area are so nice and full of surprises. It reminds me a bit of my home city – Cracow.

I’m so excited about our new adventure! 🙂 I’ll keep posting pictures and posts here as often as possible. Meanwhile you can always follow me on my Instagram. Now, here are some of the photos we took on our first days in Barcelona, enjoy!

1 2 3 4 5 6 7 8 9

Zawsze możecie być ze mną na bieżąco na moim Instagramie 🙂 Nie ukrywam, że to moja ulubiona platforma do dzielenia się moją codziennością – teraz wcale nie taką zwyczajną! Ten blog też ruszy niedługo pełną parą – będą fajne artykuły, zdjęcia Barcelony, sesje i wydarzenia, w których będę tu uczestniczyć (a zapowiada się, że będą fajne!). Do usłyszenia!

M.

25758450-470D-4D74-823C-AE604BE3E627